29 kwietnia 2020, 10:24
„W pewnym momencie życia piękno świata zaczyna Ci wystarczac. Nie musisz go fotografować, malować, czy nawet pamiętać. Wystarczy, że jest” ~ Toni Morrison
O istnieniu czegoś takiego, jak katastrofa klimatyczna, wiedziano już w XIX w. Nie postanowiono jednak tego powtstrzymać. O skutnach palenia ludzie wiedza od dawna. Nadal jedank to robimy.
Cholernie interesujący jest fakt, jak bardzo lubimy zabijać siebie samych. Może nie od razu (choć takie przypadki oczywiście także się zdarzają), ale stopniowo, aż w końcu doprowadzimy do końca.
Ale czy to nie to jest w tym wszystkim najbardziej ekscytujace? Ten dreszczyk emocji, kiedy wiemy, że gra toczy się o naprawdę wysoką stawkę.
„I didn’t change. I just found myself”
Jak patrzę na siebie rok temu, dopiero teraz zauważam, jaką suką byłam. Uważałam się (jak zresztą wszyscy ludzie, którymi ówcześnie się otaczałam) za osobę ponad swój wiek. Okazało się jednak, że byłam pod nim. Mam ‘przyjaciółkę’. Nazwijmy ją Klara (w rzeczywistości jednak się tak, rzecz jasna nie nazywała). Obie poszłyśmy w zupełnie innych kierunkach. Ja – oddałam się książkom, nauce, pielęgnowaniu relacji, muzyce. Ona - szukaniu chłopaka, internetowi. Zadziwiajace jest jednak to, że to ona uważa się za ta niezwykle dojrzałą – zarówno z charakteru, jak i wyglądu. Tak kurczowo trzymamy się toksycznych ludzi wokoł nas, tylko dlatego, że mamy z tym kimś wspólną historię. Takie relacje, zamiast nas umacniać, dawać nam wsparcie, wyniszczają nas. Staramy się zadowolić wszystkich wokół nas, tylko nie nas samych.